Nadmiar pracy, niedobór żelaza, a może nadchodzący koniec świata? Z jakichś nieodgadnionych powodów czas płynie coraz szybciej. Spostrzegają to nie tylko starsi panowie pykający fajki w parkach i leciwe panie ekspedientki w osiedlowych spożywczakach, ale również ludzie z mojego, wciąż przecież rześkiego, pokolenia.
Powered by WPeMatico
http://ift.tt/eA8V8J
http://ift.tt/1DrXC8W
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz